Co czytasz? Co oglądasz?
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 139, 140, 141 ... 153, 154, 155 Następny

St.Olga

ja jak kobieta w ciąży jestem. jak już jem to takie dziwne mixy, że potem jestem pod wrażeniem wytrzymałości mojego żołądka.

agap

ja generalnie od poniedziałku do piątku jem bardzo mało. niby 4 posiłki, rano, w sql, po szkole i jakąś małą kolacyjkę, ale wartość kaloryczną mają naprawdę niską Wink

za to w takie weekendy, kiedy przeważnie siedzę w domu to non stop coś podjadam...

Tys!@ :)

żołądek może też mam wytrzymały o ile nie jem w nocy, bo potem się położę i do razu mi niedobrze czy cos tego typu

agap

ja jem minimum 3 godziny przed pójściem spać - i nie mam takich problemów Razz

Just_Me

A ja mam słabą wolę, taką słabą, a mam się odchudzać! Ech

Tys!@ :)

wiecie co? mam problem z kolczykami leczniczymi, nie mogę ich zdjąć;/ mocne maja te zapięcia. w necie piszą, żeby przemywać spirytusem uszy i te kolczyki i za kilka dni sie je łatwiej będzie zdejmować. Ale ile w tym prawdy to nie wiem. Ale przemywam. Chyba bd musiała poprosić kogoś o pomoc ;D

Just_Me

To przemywaj, ja tam nie znam się.

Empire

wlasnie ogladalam Black Swana. nie chce wam kurde spoilerowac jesli nie widzialyscie wiec nie wiem czy cokolwiek pisac Razz

w kazdym razie zabieg w filmie mi sie podoba i stawiam na rowni z incepcja jako najlepsze filmy 2010 (chyba ze po ogladnieciu mr. nobody sie cos zmieni) musze powtorzyc seans łabądka, zeby wszystko jeszcze raz przyswoic Smile

agap

mam tyle filmów w kolejce do oglądnięcia i zero czasu Sad

a propos kolczyków, ktoś mi ostatnio powiedział, że fajnie bym wyglądała w kolczyku w nosie xP ja nigdy takiej opcji nie dopuszczałam do myśli, sądziłam, że mam za duży nos, a taki kolczyk by go jeszcze uwydatnił Razz

a Wy co o tym myślicie?

Tys!@ :)

nie wiem. Mi się nie podobają kolczyki w żadnym miejscu prócz uszu więc się nie odzywam Very Happy

St.Olga

Tysia > przemywaj. dopiero jak poczujesz, że ucho się zagoiło - wyjmujesz kolczyk. jak masz wrażliwe, to może zaboleć, bo robi się to szybko (prawie jak szarpnięcie). nie wyjmuj za wcześnie (jeśli się coś z uchem dzieje, jest zaczerwienione np.), bo ci się zapaskudzi. możesz też kupić sobie sól fizjologiczną i przemywać.

Empire > nie mów, bo nie wiem o co cho. ostatnio oglądała kino francuskie, czyli "Bazyl - człowiek z kulą w głowie" (tak, tytuł jak tytuł, ale treść zajebista. taka w stylu "miasta zaginionych dzieci").

agap > dużo ludzi mówi innym, że byłoby im do twarzy z kolczykiem w nosie/brwi/wardze do momentu aż ktoś naprawdę sobie zrobi. znam sporo takich przypadków. prędzej widziałabym cię z kolczykiem w brwi, nie w nosie, skoro już pytasz. ale nie rób sobie niczego pod wpływem sugestii kogoś innego, bo kolczyk ci się może znudzić a potem dupa. ja mam do teraz problem z dopasowaniem kolczyka do nosa - kółka.

Tys!@ :)

Olga; Z tymi moimi uszami to jest ciekawie, bo mnie ogólnie nie bolały praktycznie przez cały cykl gojenia. Wczoraj minęły 3 tyg od ich przekłucia i powiedzieli mi u jubilera, że po tym czasie można wyjąć. Ja próbowałam w niedziele już to robić ale właśnie tej krwi się przestraszyłam. Dziś mi siostra powiedziałą, że to ma tak być i to jest normalne. Ja nie mam na tyle siły żeby je wyjąć bo te zapiecia są straszne po prostu. Ale myslę, że ktoś z rodzinki mi pomoże;] a przemywam na razie spirytusem, i robie to dopiero 3 dzień, bo dopiero w niedziele przeczytałam na necie ze tak się robi. ;]

Just_Me

Gosiu, widziałam ten film, Czarny łabędź jest super, polecam polecam polecam, oglądałam późno w nocy i potem miałam małe schizy. Daje do myślenia. Mr nobody też mam w kolejce do obejrzenia, mam tego całą listę, ale na razie czasu właśnie nie ma. ;P
Aga, Ty masz taką łagodną urodę, ja bym była za tym, żebyś nic sobie nie przekuwała, ale to Twoja decyzja. Wink

Tys!@ :)

Ja też za tym jestem Razz

a co

yeaah, zdjęła mi koleżanka kolczyki! nawet nie bolało. co prawda z drugim ciężko było al po usilnych staraniach (wyrywałą na siłę) udało się. Potem przemyłam uszy i nowe kolczyki spirytusem i dopiero to był horror. Strasznie mnie bolało jak zakładałąm nowe. Znaczy ta koleżanka zakładałą, przy pierwszym bolało okropnie. Drugiego nie chciałam już dać ale mnie zmobilizowała. I nawet nie poczułam ;D ale i tak mam schizy, teraz juz tych kolczyków nie zdejme, brawo ; d

St.Olga

ty odkąd przekułaś to ani razu nie przemywałaś niczym? dopiero od 3 dni to robisz? tak nie wolno, ucho się niszczy strasznie wtedy. nie wolno, bo potem właśnie bolą jak się nowe zakłada.

co do kolczyka dla Agi >> ja też uważam, że lepiej zostawić. ktoś ci zasugerował kolczyk w nosie, bo masz urodę trochę 'cygańską' (nie dosłownie, ale w rzeczach pokroju hinduskich byś wyglądała dobrze). nie żebym przynudzała, ale kolczyk to decyzja nie tylko 'bo ci się podoba'. jest jak z tatuażem, musisz kochać ten kolczyk. przynajmniej ja tak uważam. inaczej zostanie ci potem dziura.