PIEPRZONY SKWAR!
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5 ... 40, 41, 42 Następny

Tys!@ :)

Noo czasem sobie ktoś lubi nawalic. Ale generalnie wolę robić z kimś ^^ No, zależy o co chodzi.

St.Olga

jeśli jest to praca do szkoły - jasne, że z kimś. wtedy robi się na szybko, niedokładnie i zwala się na kogoś.

Tys!@ :)

haha dpkłądnie ;d
przypomniał mi sie konkurs z biologii; ja i 4 dziewczyny. I ja i moja kumpela najwięcej zrobiłyśmy. Nie wygrałyśmy co prawda ale za to mam 3 z biologi.

St.Olga

U mnie nie ma konkursów. Był jeden. Ale to było takie... że nie było ogłoszenia na całą szkołę, tylko się dowiadywano u nauczyciela.

Tys!@ :)

No a u mnie myślisz, że jak było? Tak samo. A w dodatku to nie byl byle jaki konkurs lecz taki wielki. Ale babka nam mówi tak; zgłoście się, zrobicie pare zdjęć, pare rzeczy napiszecie i dostaniecie za to punkty i oceny. A potem się okazało roboty w ciul i dostałysmy tylko po piątyce z aktywności. Ale grunt, ze mi dała 3.

agap

ja też wolę w pojedynkę pracować. najwyżej w parze. w grupie muszę robić i tak wszystko sama, więc tak to przynajmniej nikt sobie moich zasług nie przypisuje.. i nawet jeżeli trafi się ktoś pracowity to ja muszę zrobić wszystko po swojemu i nikt mi się wtrącić nie może Razz

Tys!@ :)

Pff bez sensu xD Ja tam lubię pracować np. tak w 2-3 osoby. Ale 5 to było za dużo ;/

St.Olga

Jeżeli pracuję w grupie osób mało mi znanych lub mało lubianych - zwalam niemal całą robotę na nich. Jak pracuję z osobami, z którymi chcę to zazwyczaj ja rozdzielam pracę i każdy ma równo. Jak pracuję sama to robię wszystko po swojemu. Kiedy wiem, że bd w grupie to nastawiam się na pasożytnictwo w 95%, bo inaczej też bym nikomu nie dała się dotknąć do mojej wizji i by właśnie to inni dostali + za moją pracę.

agap

ja sobie nie wyobrażę wszystko zwalić na innych, sorki. wiadomo jak ma być to praca dla pracy/nauki to mnie to nic nie obchodzi. jeśli są za to oceny to dlaczego ja mam dostać coś za nic, i odwrotnie?

Just_Me

Ja mam tak samo - albo już robię wg mojego pomysłu, albo mało się wtrącam. Ale generalnie średnio lubię. Pamiętam raz na polskim byłyśmy we 4 i coś robiłyśmy w grupie. Lubię polski, to wszystko zwalają na mnie i nie robią absolutnie nic. Raz jedna mi dojebała (sorry, ale nie mam na Nią sił) 'to Ty sobie rób, a my pogadamy'. No i zrobiłam. Ale powiedziałam, że sama. Więc dostałam 5, a One 1. I już Im nie było tak wesoło.

Tys!@ :)

No to im nieźle zrobiłaś. Ja raz tez tak miałam ale nie przypisałam wszystkiego sobie, mi tam nie zależało, nie miałam i tak co robic wiec sobie zrobiłam ;D

jezeli robie cos w wiekszej grypie to sie staram angazoac, nie chce miiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii oceny za nic.

St.Olga

Bo jeśli ktoś ignoruje moje sugestie = nie chce mojej pomocy. czyli niech robi i mnie dopisze. Zazwyczaj jest tak, że trafiam na grupę 'swoich' lub taką, w której na 4 osoby - 3 się ze sobą znają a ja siedzę i patrzę. Skoro traktują mnie jak powietrze i na końcu tylko przypominają sobie, żeby mnie dopisać to co ja się będę pieprzyć?
Życie trzeba se ułatwiać.

I bdb, Just_Me.

Tys!@ :)

Nie wiem czy byłabym w stanie powiedzieć, że zrobiłam coś sama i przez to, żeby inni dostali złą ocenę.

St.Olga

Ja jak najbardziej. Szczególnie jeżeli potraktowano by mnie jak wół roboczy.

agap

ja głównie pozwalam na podpisanie się komuś pod moją pracą, ale 1) są mi wtedy coś winni 2) nauczyciele i tak wiedzą, kto pracował najwięcej, więc podpis mi tam bez różnicy 3) w l.o. sobie już na to nie pozwolę. obiecam sobie robić wszystko sama. moja osoba też jest grupą. ale jednoosobową.